Stomil Olsztyn wygrał na wyjeździe 3-1 (2-1) z DKS-em Dobre Miasto i awansował na piąte miejsce w tabeli Superscore IV ligi. „Duma Warmii” przełamała się zatem po ostatniej porażce na własnym stadionie z Concordią Elbląg. Liderem – z kompletem zwycięstw – jest Polonia Lidzbark Warmiński.
Foto: Emil Marecki
Do wyjściowego składu „biało-niebieskich” wrócił Paweł Wiśniewski, dlatego Karol Żwir w końcu mógł zagrać na swojej nominalnej pozycji, czyli w pomocy. Piątkowe spotkanie w Dobrym Mieście lepiej rozpoczęli jednak gospodarze. W trzynastej minucie wynik otworzył Konrad Gawryś. Stomil wyrównał po indywidualnej akcji Marcina Fiedorowicza w 27. minucie. Ten sam zawodnik tuż przed przerwą został sfaulowany w polu karnym. „Jedenastkę” wykorzystał Piotr Łysiak i było 2-1.
W drugiej połowie z jedenastego metra spudłował natomiast Michał Szymborski. Wcześniej idealnej okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Mateusz Pajdak. Wynik meczu dopiero w końcówce meczu ustalił jeden ze zmienników. Dawid Pietkiewicz zaskakująco łatwo uciekł obrońcom rywali i nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Cieszymy się z trzech punktów. Źle weszliśmy w mecz, musieliśmy gonić rezultat. Pierwsza i druga bramka dały nam takiego „kopa”. Schodziliśmy na przerwę z dobrym nastawieniem, bo prowadziliśmy. W drugą część weszliśmy dużo lepiej, niż w pierwszą. Dużo akcji, sytuacji, lecz zawodziła skuteczność. Trzecim trafieniem zamknęliśmy mecz. Trzeba przyznać, że DKS przy stanie 2:1 dla nas miał rzut karny, którego nie wykorzystał. Musimy być na to uważni, że przeciwnik będzie tworzył sobie sytuacje. Będziemy pracować nad tym, by lepiej zachowywać się w obronie”
– podsumował trener Stomilu, Piotr Gurzęda. A jak spotkanie ocenił szkoleniowiec gospodarzy – Paweł Radziwon?
Mam wrażenie, że mecz „mieliśmy na rękach”. W pierwszej połowie wyglądaliśmy bardzo dobrze pod względem założeń na ten mecz. Nie pozwalaliśmy na zbyt wiele Stomilowi i strzeliliśmy gola na 1:0. Rywale doprowadzili do remisu, ale niezrozumiała decyzja jednego z moich zawodników tuż przed przerwą przez co Stomil wyszedł na prowadzenie z rzutu karnego. Musieliśmy otworzyć się w drugiej połowie, bo chcieliśmy grać o pełną pulę. Na pewno dowieźlibyśmy pozytywny rezultat, gdybyśmy wykorzystali „jedenastkę” (przy rezultacie 2:1 dla Stomilu – dop.). Śmiem twierdzić, że Stomil wówczas musiałby mocniej zaatakować, co byłoby dla nas szansą na grę kontratakiem.”
Posłuchajcie też pomeczowych komentarzy zawodników Stomilu Olsztyn – Dawida Pietkiewicza i Damiana Skołorzyńskiego!
DKS Dobre Miasto – Stomil Olsztyn 1-3 (1-2)
Konrad Gawryń 13′ – Marcin Fiedorowicz 27′, Piotr Łysiak 45′ (karny), Dawid Pietkiewicz 89′
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński – Mateusz Pajdak (85′ Oskar Bienenda), Aleksander Wtulich, Piotr Łysiak, Mateusz Jońca – Przemysław Klugier (46′ Damian Skołorzyński), Arkadiusz Mroczkowski, Jakub Orpik (61′ Dawid Pietkiewicz), Karol Żwir, Marcin Fiedorowicz – Paweł Wiśniewski (61′ Shōtō Unno).
Kolejne ligowe spotkanie Stomil Olsztyn rozegra na własnym boisku. W sobotę 23 sierpnia o 16:00 zmierzy się z Mamrami Giżycko. Wcześniej jednak – bo już w środę o 17:30 – „Duma Warmii” przy Al. Piłsudskiego 69 A w II rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski podejmie FC Dajtki Olsztyn. Formalnym gospodarzem tego meczu będzie zespół z A-klasy.