Stomil Olsztyn zremisował na wyjeździe 2-2 (0-2) ze Skrą Częstochowa i na kolejkę przed zakończeniem sezonu 2023/2024 nie ma już szans na utrzymanie w II lidze. W tabeli zajmuje przedostatnie miejsce. Kibice „Dumy Warmii” jasno wyrazili swoje zdanie. „Wszyscy won!” – to słowa, które kierują w stronę działaczy, trenerów i piłkarzy.
Przed niedzielnym meczem „biało-niebiescy” mieli jeszcze matematyczne szanse na przedłużenie walki o zachowanie drugoligowego bytu. Swoje spotkania przegrały bowiem Olimpia Grudziądz i Lech II Poznań. Pokonując Skrę Stomil mógł zbliżyć się do tych drużyn na trzy punkty. Jednak zawodnicy trenera Grzegorza Lecha zupełnie przespali pierwszą połowę. Szybko dali sobie strzelić dwie bramki. W 8. i 9. minucie na listę strzelców wpisali się kolejno: Przemysław Sajdak i Tobiasz Kubik. To sprawiło, że gospodarze mogli spokojnie kontrolować mecz. A olsztynianie i tak nie byli w stanie w żaden sposób im zagrozić… Grali bez pomysłu, bez werwy, jakby… nie walczyli o być albo nie być w II lidze.
W Częstochowie zabrakło czterech piłkarzy wyjściowej jedenastki „Dumy Warmii”. Za kartki pauzowali: Filip Laskowski, Filip Wójcik i Karol Żwir. A kontuzjowany jest Michal Bezpalec. Ale czy to można traktować jako usprawiedliwienie? Po przerwie Stomil się przebudził. Kontaktowego gola w 54. minucie strzelił Hubert Krawczun. Doskonałą okazję miał też wprowadzony na boisko Dawid Retlewski, ale jej nie wykorzystał. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał jednak Bartosz Florek. Choć sędzia doliczył jeszcze kilkanaście minut, gościom nie udało się wywalczyć trzech punktów. Bliżej wygranej byli częstochowianie. Spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 2-2. Skra opuściła strefę spadkową. Stomil… już się z niej nie wydostanie…
Spadliśmy z II ligi. I na tym można byłoby zakończyć podsumowanie tego meczu. Po stracie dwóch bramek, robiliśmy wszystko, by odwrócić losy tego spotkania. Wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić. Te dwie bramki w drugiej połowie dały nam jeszcze nadzieję. Natomiast nie udało się strzelić zwycięskiego gola, choć mieliśmy bardzo dobre sytuacje. Mecz zakończył się remisem i pewnie wszyscy są zawiedzeni i zdenerwowani – podsumował Grzegorz Lech.
19 maja 2024 – Częstochowa (stadion Skry)
Skra Częstochowa – Stomil Olsztyn 2-2 (2-0)
Przemysław Sajdak 8′, Tobiasz Kubik 9′ – Hubert Krawczun 54′, Bartosz Florek 86′
Skra: Jakub Rajczykowski – Mateusz Maćkowiak, Oliwier Kucharczyk (69′ Jan Ciućka), Mateusz Bartosiak, Paweł Kucharczyk, Olivier Wypart – Przemysław Sajdak, Igor Ławrynowicz (76′ Mateusz Winciersz), Mikołaj Łabojko, Tobiasz Kubik (76′ Jakub Niedbała) – Maciej Mas (46′ Fabian Grzelka).
Stomil: Miłosz Garstkiewicz – Filip Szabaciuk, Hubert Sadowski, Bartosz Waleńcik, Lukáš Kubáň (90′ Igor Kośmicki), Michał Karlikowski – Daniel Pietraszkiewicz (46′ Piotr Kurbiel), Mateusz Drabiszczak (68′ Dawid Retlewski), Łukasz Szramowski, Hubert Krawczun – Bartosz Florek.
Żółte kartki: Sajdak, Bartosiak – Kubáň, Drabiszczak, Szabaciuk.
Stomil zakończy sezon domowym spotkaniem z Radunią Stężyca. Pożegnanie II ligi w Olsztynie zaplanowano na sobotę 25 maja o 14:00.
Foto: Stomil Olsztyn