Cztery mecze i tylko jeden punkt na koncie. To bilans Stomilu Olsztyn pod wodzą trenera Bartosza Tarachulskiego. Po zimowej przerwie „Duma Warmii” miała odrabiać straty do czołówki tabeli II ligi. Zadomowiła się jednak w strefie spadkowej. Przegrała właśnie trzeci raz w tym roku – 0-1 na wyjeździe z Pogonią Siedlce. A to i tak najmniejszy wymiar kary…
W środowym spotkaniu szkoleniowiec znów dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Zabrakło w niej miejsca dla Lukasa Kubana i Huberta Krawczuna. W Olsztynie został też pauzujący za kartki Michal Bezpalec. Od pierwszej minuty zagrali za to: Filip Laskowski, Łukasz Szramowski i Igor Kośmicki. Po kwadransie kontuzji doznał Bartosz Waleńcik. Utykając opuszczał boisko i zmienić musiał go Hubert Sadowski.
W pierwszej połowie Stomil głównie się bronił. Ale robił to umiejętnie. Z dobrej strony pokazał się Filip Szabaciuk. Poza jedną wpadką – minięciem się z dośrodkowaniem – pewnie w bramce prezentował się też Miłosz Garstkiewicz. Więcej okazji do wykazania się miał jednak po przerwie. Pogoń jeszcze bardziej przycisnęła rywala. W 54. minucie obrońcom urwał się Cezary Demianiuk i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Chwilę później „biało-niebiescy” mogli wyrównać, ale Bartosz Florek trafił tylko w słupek.
Kolejne minuty to już nieustanne ataki na olsztyńską bramkę. Dwoił się i troił Garstkiewicz. Raz uratował go też słupek czy poprzeczka (bezpośrednio po zagraniu z rzutu rożnego). Gospodarzom brakowało szczęścia w wykończeniu akcji. A przewagę mieli ogromną. Szczególnie gdy na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry czerwoną kartę obejrzał Igor Kośmicki. Mimo tak słabej gry, Stomil już w doliczonym czasie mógł wyrównać. Postawił wszystko na jedną kartę. W polu karnym pojawił się nawet Garstkiewicz. Trzy próby dobrego rozegrania rzutu rożnego okazały się jednak nieskuteczne i mecz zakończył się wynikiem 1-0 dla siedczan.
„Pogoń była drużyną lepszą w dzisiejszym meczu. Wygrała zasłużenie. My chcieliśmy zagrać inaczej niż do tej pory. W poprzednich spotkaniach graliśmy wysoko. Dziś zaczęliśmy w niskiej obronie i liczyliśmy na kontrataki. Kolejna przegrana i nasza sytuacja w tabeli jest trudna. Ale nie poddajemy się. Jest jeszcze wiele spotkań do rozegrania i mam nadzieję, że drużyna się podniesie” – mówił na pomeczowej konferencji Bartosz Tarachulski.
13 marca 2024 – Siedlce
Pogoń Siedlce – Stomil Olsztyn 1-0 (0-0)
Cezary Demianiuk 54′
Pogoń: Jakub Burek – Hubert Derlatka (57′ Cezary Bujalski), Ernest Dzięcioł, Dawid Burka, Robert Majewski, Krystian Miś (63′ Titas Milašius) – Damian Szuprytowski, Jakub Sinior, Lukáš Hrnčiar (46′ Meik Karwot), Cezary Demianiuk – Tomasz Walczak (79′ Mateusz Majewski).
Stomil: Miłosz Garstkiewicz – Filip Wójcik, Filip Szabaciuk, Bartosz Waleńcik (14′ Hubert Sadowski), Igor Kośmicki, Michał Karlikowski – Karol Żwir (80′ Hubert Krawczun), Filip Laskowski, Łukasz Szramowski (80′ Kentarō Arai), Bartosz Florek (63′ Dawid Retlewski) – Piotr Kurbiel.
Żółte kartki: Miś – Wójcik, Kośmicki, Żwir, Sadowski.
Czerwona kartka: Igor Kośmicki (74′ – za drugą żółtą).
Kolejne spotkanie Stomil rozegra już w niedzielę 17 marca. O 17:00 na wyjeździe zmierzy się z Chojniczanką Chojnice. W tabeli II ligi olsztynianie wciąż zajmują szesnaste miejsce.
Foto: Stomil Olsztyn