Stomil Olsztyn pokonał na wyjeździe 2-0 (1-0) Pisę Barczewo i awansował na trzecie miejsce w tabeli Superscore IV ligi. „Duma Warmii” przez niemal całe spotkanie grała w osłabieniu. Czerwoną kartką za uderzenie jednego z rywali już w piątej minucie został ukarany Andriej Triuchan. „Biało-niebiescy” odnieśli jednak dziewiąte zwycięstwo w sezonie dzięki bramkom Shoto Unno i Jakuba Mosakowskiego.

Foto: Łukasz Kozłowski
Do Barczewa nie pojechał pauzujący za kartki Karol Żwir. Zabrakło też kontuzjowanego Jakuba Orpika. W wyjściowej jedenastce pojawił się natomiast Piotr Łysiak, który wrócił do pełnej sprawności po urazie, ale… zagrał tylko 10 minut. Po zderzeniu głową z jednym z rywali musiał opuścić boisko. Nie było już na nim wówczas na nim Andrieja Triuchana, który swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem osłabił drużynę.
Choć to gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali groźne sytuacje pod bramką Michała Leszczyńskiego, do przerwy Stomil prowadził 1-0. W końcówce pierwszej połowy idealne dogranie Filipa Wójcika wykorzystał Shoto Unno. Japończyk kilka minut po zmianie stron został sfaulowany w polu karnym rywali. Sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Wykorzystał ją Jakub Mosakowski, podwyższając na 2-0. Pisa próbowała złapać kontakt, ale Michał Leszczyński nie dał się zaskoczyć. W 86. minucie drugą żółtą kartką kartką (a w konsekwencji tego czerwoną) ukarany został Hubert Świder. Obie ekipy kończyły zatem mecz grając w dziesiątkę. Stomil miał jeszcze okazje, by wygrać bardziej efektownie. Tuż przed końcowym gwizdkiem strzał Piotra Jakubowskiego z 17 metrów trafił w spojenie poprzeczki i słupka. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0 dla „biało-niebieskich”.
To było dla nas bardzo trudne spotkanie. Nasz pierwotny plan na mecz skomplikował się bardzo mocno już w piątej minucie – po czerwonej kartce dla Triuchana. Za moment było jeszcze gorzej – w siódmej minucie Łysiak doznał urazu głowy i musiał zejść z boiska. Można powiedzieć, że wszystkie nasze plany kompletnie się wtedy zburzyły. Tym bardziej cieszy mnie to, że zespół potrafił się dostosować. Dotyczy to zarówno warunków na boisk, jak i warunków atmosferycznych. Myśleliśmy, że będziemy więcej grać w piłkę, jednak ta pora roku i stan murawy już na to nie pozwalały. Musieliśmy mocno uprościć środki. Zespół pokazał wielką determinację i realizował te założenia. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy lepiej kontrolować emocje – w końcu po pierwszej połowie mieliśmy na koncie cztery żółte kartki i jedną czerwoną. Drużyna wywiązała się ze swoich zadań. Wielkie gratulacje dla chłopaków. Naszym obowiązkiem było przyjechać tutaj i wygrać ten mecz. Biorąc pod uwagę te wszystkie trudne okoliczności, zespół spisał się naprawdę świetnie”
– podsumował trener Stomilu, Michał Kraszewski.
Kiedy przyjeżdża do nas Stomil – największy klub w naszym województwie – oczekiwałem, że oba zespoły będą chciały grać w piłkę. Tymczasem na boisku, zwłaszcza w pierwszej połowie, dominowała walka, było mnóstwo przepychanek i dużo pretensji do sędziego. Zdecydowanie za mało było w tym futbolu. Jeśli chodzi o moją drużynę – jestem zadowolony może w 80 procentach. Uważam jednak, że bramek, które straciliśmy, można było uniknąć. Przy pierwszej sytuacji przydarzyła nam się prosta strata w środku pola. Druga bramka to rzut karny, który również wziął się z oddania piłki w centrum boiska. Nie zdążyliśmy odbudować ustawienia w obronie i niestety sprokurowaliśmy jedenastkę”
– ocenił Piotr Wanda, trener Pisy.
Pisa Barczewo – Stomil Olsztyn 0-2 (0-1)
Shoto Unno 41′, Jakub Mosakowski 53′ (karny)
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński – Patryk Czarnota (83′ Aleksander Wtulich), Piotr Jakubowski, Jakub Mosakowski, Mateusz Jońca – Mateusz Pajdak, Piotr Łysiak (10′ Filip Wójcik), Przemysław Klugier (83′ Maciej Niemier), Shōtō Unno (70′ Paweł Wiśniewski), Jakub Bałdyga (59′ Dawid Pietkiewicz) – Andriej Triuchan.

Po czternastu kolejkach sezonu 2025/2026 Stomil Olsztyn zajmuje trzecie miejsce w tabeli Superscore IV ligi. Do liderującej Concordii Elbląg traci siedem punktów. Rundę jesienną zakończy w najbliższą sobotę 15 listopada domowym spotkaniem z Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Początek meczu na Stadionie Miejskim przy Al. Piłsudskiego o godzinie o 12:00.
Sprawdź też
Czytaj dalej
RADIO UWM FM