Fatalnie zaprezentowały się w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej Orlen Ekstraligi piłki nożnej kobiet Stomilanki Olsztyn. Na stadionie przy Al. Piłsudskiego przegrały 0-3 (0-1) ze Śląskiem Wrocław. Mecz kończyły w dziesiątkę. A bramki nie potrafiły strzelić nawet z rzutu karnego.
Jedno zwycięstwo, jeden remis i aż dziesięć porażek… To aktualny bilans olsztyńskiej drużyny w debiutanckim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Zimowe zmiany kadrowe miały pomóc. Niestety na razie nie przełożyły się na poprawę gry. W okresie przygotowawczym Stomilanki sprawdzały formę na tle drużyn z I ligi i… juniorek. Trudno było zatem wyrokować, czy są w stanie zaprezentować się lepiej niż w rundzie jesiennej.
Z nowych twarzy w zespole Dariusza Maleszewskiego od pierwszej minuty na boisku w sobotę pojawiły się: bramkarka Ewa Sikora, grająca w obronie Olha Zubchyk oraz dwie napastniczki – Federica Dall’ara i Bruna Marques. W drugiej połowie Brazylijkę zmieniła pochodząca z Belize Jayda Brown. W kadrze meczowej zabrakło natomiast Słowaczki – Livii Potengovej.
Od początku meczu lepiej prezentowały się wrocławianki. Po kilku próbach strzałów na olsztyńską bramkę, w siedemnastej minucie wynik otworzyła Marcelina Buś. Przejęła piłkę po błędzie obrony Stomilanek i „na raty” pokonała Ewę Sikorę. To właśnie 17-letnia bramkarka Stomilanek była najjaśniejszą postacią w ekipie gospodyń. W sytuacji sam na sam zatrzymała Katarzynę Białoszewską. Wcześniej świetnie interweniowała także po strzale Magdaleny Półrolniczak.
Po zmianie stron olsztynianki stworzyły chyba najgroźniejszą sytuację, po której zakotłowało się w polu karnym rywalek. Ale jej nie wykorzystały. A chwilę później znów pogubiły się w defensywie, co wykorzystała Natalia Sitarz trafiając na 2-0. Od 58. minuty grały już w osłabieniu, ponieważ drugą żółtą kartką (a w konsekwencji – czerwoną) ukarana została Olha Zubchyk. Wynik meczu na 3-0 ustaliła jedna ze zmienniczek – Klaudia Adamek.
Stomilanki mogły jeszcze strzelilć honorową bramkę. Ale… nie wykorzystały nawet rzutu karnego. Uderzenie z jedenastego metra Wiktorii Skrzypinskiej obroniła Hanna Wieczerzak.
Było dużo niedokładności w naszej grze. Śląsk zdominował nas i zdecydowanie wygrał – podsumował krótko trener Stomilanek Dariusz Maleszewski.
Był to pierwszy mecz – rozpoczęcie rundy. Były emocje, były nerwy. Przegrywamy… Trzeba przyznać, że dziewczyny z Wrocławia przeważały. Dzisiaj się nie udało, ale będziemy chciały walczyć dalej. Na pewno się nie poddamy! – oceniła kapitan olsztyńskiej drużyny Katarzyna Kałużna.
Stomilanki Olsztyn – Śląsk Wrocław 0-3 (0-1)
Marcelina Buś 17′, Natalia Sitarz 53′, Klaudia Adamek 79′
Stomilanki Olsztyn: Ewa Sikora – Justyna Libera (Oliwia Czarnecka 81′), Wiktoria Skrzypińska, Karolina Taranowska, Gabriela Kędzia (Martyna Zukowska 89′), Olha Zubchyk, Katarzyna Kałużna, Alicja Sokołowska, Kamila Osajkowska, Federica Dall’ara (Weronika Kamala 81′), Bruna Marques (Jayda Brown 46′).
Śląsk Wrocław: Hanna Wieczerzak – Joanna Węcławek, Julia Maskiewicz, Aleksandra Żurek (Kamila Czudecka 83′), Karolina Iwaśko (Krystyna Flis 76′), Marcelina Buś, Magda Półrolniczak (Martyna Buś 61′), Natalia Sitarz, Joanna Wróblewska (Gabriela Lewicka 83′), Dominika Szkwarek, Katarzyna Białoszewska (Klaudia Adamek 61′).
Żółte kartki: Kędzia, Zubchyk, Sokołowska – Adamek
Czerwona kartka: Zubchyk (58′)
Foto: WKS Śląsk Wrocław Piłka Nożna Kobiet
Kolejne spotkanie Stomilanki rozegrają w sobotę 9 marca. O 12:00 na wyjeździe zmierzą się z wiceliderkami tabeli Orlen Ekstraligi i aktualnymi mistrzyniami Polski – GKS-em Katowice. O punkty zatem… nie będzie łatwo.
Foto slider: KOBIECY KLUB PIŁKARSKI STOMILANKI OLSZTYN