Energa Stomilanki Olsztyn przegrały na wyjeździe 0-4 (0-3) z Górnikiem Łęczna i po pięciu kolejkach sezonu 2025/2026 z zerowym dorobkiem punktowym zamykają tabelę Orlen Ekstraligi piłki nożnej kobiet. W sobotnim spotkaniu nie były w stanie wykorzystać nawet gry w przewadze i zmarnowały rzut karny.
Foto: GKS Górnik Łęczna – Piłka Nożna Kobiet
To miał być przełomowy sezon dla olsztyńskich piłkarek. Tak zapowiadał w sierpniu trener i prezes Dariusz Maleszewski. Klub miał celować w środek tabeli. Tymczasem olsztynianki zanotowały najgorszy start w historii swoich występów w Orlen Ekstralidze. Czy popełniono błędy w okresie przygotowawczym? Czy zmiany kadrowe (odejście kilku kluczowych zawodniczek) i transfery okazały się nietrafione? Pozostaje nam tylko snuć przypuszczenia…
Wyniki mówią same za siebie. Także w sobotę Stomilanki były tylko tłem dla rywalek. Górnik do przerwy prowadził 3-0. Strzelanie rozpoczęła Karla Kurkutović, która pokonała Alicję Barszcz w 5. i 10. minucie. Pod koniec pierwszej połowy kolejnego gola dorzuciła Anna Rędzia.
Po zmianie stron drużyna z Łęcznej kolejny raz cieszyła się z bramki, a strzeliła ją wprowadzona chwile wcześniej na murawę Oliwia Rapacka. Gospodynie kończyły mecz w osłabieniu, bowiem w 70. minucie czerwoną kartkę za faul w polu karnym obejrzała Julita Głąb. „Jedenastki” nie wykorzystała jednak Abigail Roy.
Górnik Łęczna – Stomilanki Olsztyn 4-0 (3-0)
Karla Kurkutović 5′, 10′, Anna Rędzia 34′, Oliwia Rapacka 48′
Górnik Łęczna: Natalia Piątek – Kimberly Sanford, Milena Kazanowska, Julita Głąb, Weronika Kaczor, Roksana Ratajczyk, Dorota Hałatek, Klaudia Lefeld, Anna Rędzia, Paulina Tomasiak, Karla Kurkutović
Czerwona karta: Julita Głąb 70′
Po pięciu kolejkach nowego sezonu Stomilanki zamykają tabelę Orlen Ekstraligi piłki nożnej kobiet. Przegrały wszystkie mecze. Ich bilans bramkowy to 5-17. O przełamanie powalczą na własnym boisku w niedzielę 21 września. O 12:00 zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.