RADIO UWM FM

Uwierz w muzykę

Current track

Title

Artist

Szczęśliwa wygrana Stomilu w Płocku

2025-05-21

Stomil Olsztyn wygrał szczęśliwie – bo po bramce samobójczej – na wyjeździe 1-0 (1-0) z Wisłą II Płock i wciąż liczy się w walce o utrzymanie w piłkarskiej III lidze. W tabeli swojej grupy wciąż zajmuje piętnaste miejsce, ale jeśli pójdzie za ciosem i w najbliższą sobotę pokona na Stadionie Miejskim przy ul. Piłsudskiego Victorię Sulejówek, może awansować nawet o 2-3 pozycje.

 

Foto: Łukasz Kozłowski / Stomil Olsztyn

Pierwsza połowa dla gości, druga – dla gospodarzy. Tak w skrócie można podsumować to, co działo się we wtorek na murawie Stadionu im. Kazimierza Górskiego. „Duma Warmii” od pierwszym minut przeważała. Częściej utrzymywała się przy piłce i tworzyła sobie okazje w okolicach pola karnego rywali.

W składzie na to spotkanie zabrakło m.in. wciąż kontuzjowanego Kacpra Sionkowskiego i Adama Paliwody, który w poprzednich meczach popełniał sporo błędów. Zastąpił go wracający po urazie Paweł Flis. Jedyna bramka padła w 33. minucie. Denis Gojko z prawego skrzydła dośrodkował piłkę w pole karne, ale czekającego tam na podanie Japończyka Shoto Unno, ubiegł Jakub Miarka. Futbolówka odbiła się od niego i wpadła do siatki. Wisła może żałować okazji zmarnowanych zwłaszcza po przerwie. Ale olsztynianie także mieli swoje sytuacje, którymi wcześniej mogli zamknąć mecz.

Nigdy nie powiem, że się udało, bo chłopaki na to zapracowali. Są różne momenty w piłce nożnej, czasami to przeciwnik strzeli bramkę, czasami my. To nie było dziełem przypadku. Pierwsza połowa dla nas, jeżeli chodzi o posiadanie piłki i sytuacje. Druga połowa należała do przeciwnika, jeżeli chodzi o posiadanie, mieli też kilka sytuacji. To nie były sytuacje, które wynikały z tego, że nas ogrywali, bardziej żyli z wrzutek, dośrodkowań. Daliśmy się zamknąć bliżej swojej bramki. Szkoda tych sytuacji, które mogły zamknąć to spotkanie. Tam raz Karol (Żwir – red.) zagrywał wzdłuż bramki, Gojo (Denis Gojko – red.), Frony też sytuacja (Jakub Fronczak – red.). Szkoda tych sytuacji, bo gdy przeciwnik ma nadzieje na wyrównania, to trzeba ciężej pracować w końcówce meczu. Dzisiaj kontuzje, kartki, które pokrzyżują nam plany. Skupimy się na regeneracji, żeby tych chłopaków, którzy nam zostali przygotować do wysiłku. My będziemy główkować, żeby w sobotę był jak najlepszy efekt”

– podsumował Piotr Gurzęda, trener Stomilu. A na co zwrócił uwagę szkoleniowiec Wisły II Płock – Łukasz Nadolny?

Mimo wyniku, bardzo fajne przeżycie, bo zagraliśmy na głównej płycie, przy światłach, świetnie przygotowana murawa. Trochę kibiców przyszło, super mecz. Dla nas smutny, bo przegrany. Jesteśmy w trudnym momencie, naszą bolączką są niewykorzystywane sytuacje. Trochę ich stworzyliśmy, nawet przy stanie 0:0. Przeciwnik, oddając szacunek zespołowi z Olsztyna, mieli sytuacje. Bramka trochę kuriozalna, bo po mocnym rykoszecie. Wiemy w jakim miejscu jesteśmy w tabeli, na pewno się nie poddamy, mamy trzy mecze do końca. Nie jesteśmy słabsi od tych zespołów, z którymi rywalizowaliśmy. Przegrywamy z różnych względów, ale będziemy walczyć. Nie spuczamy głów. Dla mnie to doświadczenie, bo jestem na początku drogi i nie ma co ukrywać, że w tej rundzie słabo jest jeżeli chodzi o punkty. Ja głęboko wierzę, że te wyniki się zmienią i zapunktujemy. Przed nami dwa wyjazdy, gdzie na wyjazdach wyglądamy przeciętnie, ale póki piłka w grze, to będziemy walczyć. Taki dałem przekaz zawodnikom.

 

 

Wisła II Płock – Stomil Olsztyn 0-1
Jakub Miarka 33′ (samobójcza)

Stomil Olsztyn: Łukasz Jakubowski – Piotr Jakubowski, Paweł Flis, Piotr Łysiak, Mateusz Jońca – Jakub Fronczak, Karol Żwir, Jakub Orpik (36′ Mateusz Pajdak), Przemysław Klugier (70′ Łukasz Borkowski), Denis Gojko – Shōtō Unno (64′ Jakub Karpiński).

 

 

Kolejne spotkanie Stomil Olsztyn rozegra już w sobotę 24 maja. O 12:00 na Stadionie Miejskim przy ul. Piłsudskiego zmierzy się z Victorią Sulejówek.


RADIO UWM FM

Uwierz w muzykę

Current track

Title

Artist