Tomasz Budzyński zagrał 19 listopada z zespołem Armia na olsztyńskiej Scenie Zgrzyt. Grupa od dwóch lat koncertuje świętując jubileusz 30-lecia jednej z najważniejszych płyt w historii polskiego rocka – „Legendy”. Ale w występy wplata także nowe kompozycje. Z liderem formacji spotkał się Michał Napiórkowski.
Podczas jesiennych koncertów Armia „Legendę” gra w całości na żywo. Na drugą część występu składają się różne kompozycje z późniejszych albumów. Z kolei utwory instrumentalne, wplecione w koncertowy set, to już kompozycje, które znajdą się na niewydanym jeszcze krążku formacji.
Z Tomaszem Budzyńskim, przed koncertem na Scenie Zgrzyt, spotkał się Michał Napiórkowski. Rozmowa, rzecz jasna, dotyczyła „Legendy”. Nie sposób było pominąć temat wsi Stanclewo koło Biskupca, w której na przełomie lat 80. i 90. mieszkali członkowie zespołu i tam nagrano słynny materiał. Tomasz Budzyński opowiedział też o planowanych płytach Armii i 2Tm2,3. Oba albumy ukażą się w pierwszej połowie przyszłego roku.
Podczas rozmowy wokalista i autor tekstów opowiedział o swoich mniej znanych aktywnościach, takich jak prowadzenie muzycznej audycji autorskiej w radiu, a także malowaniu obrazów. Jak przyznał artysta, sprzedaż swoich dzieł pozwoliła mu przetrwać kryzys podczas pandemii.
Posłuchajcie!