Warmia Energa Olsztyn wygrała w Hali Urania 33:26 (15:13) z AZS-em UKW Bydgoszcz i na dwie kolejki przed końcem sezonu 2024/2025 wciąż ma szansę na awans do Turnieju Mistrzów i grę o Ligę Centralną. W tabeli grupy A I ligi piłki ręcznej zajmuje drugie miejsce, tracąc tylko dwa punkty do Jezioraka Iława, z którym zmierzy się na własnym parkiecie 17 maja. Wcześniej jeszcze drużynę Mateusza Antolaka czeka wyjazdowe spotkanie z USAR-em Kwidzyn – w środę 30 kwietnia o 19:00.
Foto: Warmia Energa Olsztyn / Łukasz Kozłowski
W sobotę w Olsztynie faworyt był jeden. I choć Warmia weszła w mecz bardzo dobrze – prowadziła już 5:0 – to rywalom udało się zbliżyć na jedną bramkę. W piętnastej minucie było 7:6. I już do przerwy spotkanie było bardzo wyrównane. Gospodarze jednak utrzymywali minimalną przewagę (15:13).
Warto dodać, że pech nie opuszcza olsztyńskiego zespołu. Do listy kontuzjowanych zawodników dołączyli bowiem Michał Safiejko i Dawid Przysiek. A w trakcie sobotniej rywalizacji urazu doznał także jeden z bramkarzy – Piotr Rynkiewicz. Po zmianie stron Warmia jednak dominowała już nad niżej notowanym rywalem. I wygrała pewnie – 33:26. Trener Mateusz Antolak nie był jednak zadowolony z postawy swoich zawodników.
Mecz jest wygrany – to na plus. Ale w pierwszej połowie popełnialiśmy za dużo błędów. Pojawiło się trochę nerwowości. Chcieliśmy zagrać spokojny mecz i wygrać dużą ilością bramek. Na szczęście w szatni pogadaliśmy sobie i na drugą połowę wyszliśmy lepiej skoncentrowani”
– mówił szkoleniowiec Warmii.
Najskuteczniejszym zawodnikiem sobotniego meczu był Filip Drobik. Rzucił 7 bramek. Posłuchajcie, jak podsumował spotkanie.
Warmia Energa Olsztyn – AZS UKW Bydgoszcz 33:26 (15:13)
Warmia: Cezary Kaczmarczyk, Piotr Rynkiewicz, Dawid Urbanowicz (1)– Franciszek Gregorski (3), Wiktor Zamojski (5), Dawid Jankowski (3), Filip Drobik (7), Filip Cemka (3), Michał Sikorski (1), Kacper Łapiński (6), Maksymilian Chyła (2), Jakub Ostrówka (1), Michał Derdzikowski (1), Piotr Dzido.
Dobre spotkanie z Jedynką KODO Morąg w sobotę rozegrał także Szczypiorniak Olsztyn. Drużyna prowadzona przez Konstantego Targońskiego po pierwszej połowie prowadziła na trudnym terenie 14:11! Niestety choć po przerwie zwiększyli przewagę do sześciu bramek (18:12), końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy nie tylko odrobili straty, ale też zdołali wygrać 28:27, decydującą bramkę rzucając w ostatniej minucie. Wciąż nie są zatem pewni utrzymania w I lidze. W tabeli grupy A zajmują trzynaste miejsce, z przewagą dwóch punktów na USAR-em Kwidzyn, z którym… w najbliższą środę zmierzy się Warmia Energa Olsztyn. Drużyna Mateusza Antolaka może zatem wygrać ten mecz dla siebie i… lokalnego rywala. Początek spotkania o 19:00. Natomiast Szczypiorniak o 19:30 w Hali Urania podejmie SMS ZPRP II Płock.