RADIO UWM FM Warmia Energa Olsztyn wygrała w małej arenie Hali Urania 29:19 (17:8) ze Szczypiorniakiem Olsztyn i odrobiła trzy punkty do lidera grupy A I ligi piłki ręcznej. Jeziorak Iława przegrał bowiem niespodziewanie na wyjeździe 28:33 (17:18) z Tytanami Wejherowo. Właśnie z tą drużyną zawodnicy trenera Mateusza Antolaka zmierzą się w kolejny weekend.
Foto: Warmia Energa Olsztyn
Gospodarzem derbowego spotkania był Szczypiorniak. Zespół prowadzony przez Krzysztofa Maciejewskiego i Konstantego Targońskiego w ostatnich dwóch meczach zaprezentował się z dobrej strony. Dlatego kibice mogli w sobotę spodziewać się zaciętej rywalizacji z lokalnym rywalem.
Jednak Warmia szybko narzuciła swój styl gry. Po dwudziestu minutach gry prowadziła 12:6, na przerwę schodziła zaś z dziewięciobramkową przewagą (17:8). Po zmianie stron Mateusz Antolak często rotował składem. Dał szansę zaprezentowania się wszystkim swoim zawodnikom, m.in. dawno niewidzianemu na parkiecie Wiktorowi Zamojskiemu i wracającemu po kontuzji pleców Kacprowi Łapińskiemu. W bramce pojawił się też Piotr Rynkiewicz. Spotkanie przez to trochę się wyrównało, ale przewaga gości nie zmniejszała się (nawet po kontuzji Marcina Malewskiego). Wygrali 29:19 i zajmują drugie miejsce w tabeli grupy A pierwszej ligi piłki ręcznej. Wykorzystali potknięcie Jezioraka Iława i znów mają wszystko w swoich rękach. Jeśli wygrają na zakończenie sezonu mecz z liderem, a wcześniej także pozostałe spotkania (w tym powtórzone z Jedynką KODO Morąg), zakończą sezon na pierwszej pozycji.
Były to derby, a więc mecze nie tylko o trzy punkty, ale też o pewien prestiż w mieście. Nastawialiśmy się na walkę, ale chcieliśmy też pokazać naszą siłę. Myślę, że dziesięciobramkowa przewaga jest tego dowodem”
– podsumował trener Warmii, Mateusz Antolak. Nikodem Banach zapytał go także o inne boiskowe wydarzenia, m.in. kontuzję, której w trakcie meczu doznał Marcin Malewski.
Jeśli okaże się, że jest to poważna kontuzja kolana, to może negatywnie wpłynąć na jego grę i przyszłość zawodniczą. To będzie dla nas duże osłabienie. Bądźmy dobrej myśli, może to jednak drobny uraz.”
MVP sobotniego meczu został wybrany Jakub Ostrówka.
Cieszę się z tej nagrody, chociaż wiem, że mogłem dać z siebie jeszcze więcej. Cały mecz układał się po naszej myśli, chociaż jeszcze kilka akcji mogło się skończyć bramką a nie słupkiem czy poprzeczką, przez co trochę jesteśmy na siebie źli”
– mówił rozgrywający Warmii Energa Olsztyn. A rozmawiał z nim Nikodem Banach. Posłuchajcie!
Warmia zagrała bardzo dobry mecz. Nam zabrakło skuteczności. Graliśmy za blisko przeciwników, rzucaliśmy na kontakcie i to był nasz największy błąd. Ciężko było pokonać bramkarza i stąd się wzięła taka różnica. Debry rządzą się swoimi prawami. Warmia podeszła do tego meczu na luzie. Gratulujemy przeciwnikom zwycięstwa, a my skupiamy się na swoich błędach i spróbujemy je w następnym meczu wyeliminować”
– ocenił trener i prezes Szczypiorniaka Olsztyn, Konstanty Targoński.
Nasza reporterka Magdalena Podsiadłowicz rozmawiała także z kapitanem gospodarzy – Mirosławem Ośko.
Szczypiorniak Olsztyn – Warmia Energa Olsztyn 19:29 (8:17)
KS Szczypiorniak Olsztyn: Oliwier Kiełbowski, Maciej Kowalczyk – Mirosław Ośko (7), Jakub Bartczak, Dominik Ziejewski, Karol Domagalski (4), Hubert Kaczmarek, Jakub Frydrychowicz (2), Mateusz Liszewski (4), Krystian Strączek (1), Jakub Zasępa, Oliwier Dębek, Brajan Szmidt (1), Wojciech Wicinek, Tomasz Zawal, Wojciech Skalski.
Warmia Energa Olsztyn: Cezary Kaczmarczyk, Piotr Rynkiewicz – Dawid Jankowski (1), Franciszek Gregorski (4), Michał Safiejko (2), Wiktor Zamojski (3), Filip Drobik (2), Dawid Przysiek, Filip Cemka (2), Michał Sikorski, Jan Lewandowski, Kacper Łapiński (3), Jakub Ostrówka (3), Michał Derdzikowski, Piotr Dzido (4), Marcin Malewski (3).
Warto dodać, że Szczypiorniak Olsztyn spadł na ostatnie miejsce w tabeli grupy A pierwszej ligi piłki ręcznej. W najbliższej kolejce – w sobotę 5 kwietnia o 17:00 – na wyjeździe zmierzy się z Port Service Wybrzeżem I Gdańsk. Natomiast Warmia (która wciąż sklasyfikowana jest na trzeciej pozycji) tego samego dnia o 16:00 w Hali Urania podejmie Tytanów Wejherowo.
Czytaj dalej
