Stomil Olsztyn przegrał na własnym boisku 1-2 (0-1) ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i zajmuje piętnaste miejsce w tabeli I grupy III ligi. To już trzynasta porażka „Dumy Warmii” w obecnym sezonie. Jeszcze gorzej w forBET IV Lidze radzą sobie jej rezerwy. Zajmują ostatnią pozycję i raczej nie unikną spadku do okręgówki. Pokazuje to wynik ostatniego meczu – 0-7 z Tęczą Biskupiec w roli gospodarza….
Foto: Stomil Olsztyn / Łukasz Kozłowski
To nie pierwsza taka wpadka drugiego zespołu „biało-niebieskich”. Wcześniej wiosną już dwukrotnie skompromitowali się przegrywając 1-8 z Pisą Barczewo i 0-5 z Mamrami Giżycko. W całej rundzie rewanżowej zdobyli tylko… 1 punkt (za remis z Jeziorakiem Iława). Ale spadek Stomilu II Olsztyn i tak nie będzie miał znaczenia, jeśli w III lidze nie utrzyma się pierwsza drużyna. A ta – choć w kwietniu i maju punktowała w każdym spotkaniu – na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu jest w trudnej sytuacji.
Zawodnicy trenera Piotra Gurzędy w piątek chcieli pójść za ciosem i po wygranej 2-1 na wyjeździe z Pelikanem Łowicz ponownie sięgnąć po wygraną. Na boisko wybiegli w podobnym składzie. Wrócił do niego pauzujący wówczas za kartki Jakub Fronczak. Ale zabrakło bohatera poprzedniego spotkania – Kacpra Sionkowskiego – który naderwał więzadło. A tydzień temu strzelił dwa gole.
Choć to Stomil lepiej rozpoczął mecz (m.in. dzięki aktywnemu w ataku Shōtō Unno), to goście wyszli na prowadzenie w 25. minucie po bramce Andrija Jampola. Olsztynianie mogli szybko odpowiedzieć, ale po strzale Denisa Gojki piłka trafiła w poprzeczkę. Do przerwy było 1-0 dla gości.
Gospodarze wyrównali tuż po wznowieniu gry. W polu karnym świetnie odnalazł się Przemysław Klugier i trafił na 1-1. Kolejne okazje zmarnowali jednak Denis Gojko i Shōtō Unno. Sprawdziło się niestety stare piłkarskie porzekadło mówiące, że niewykorzystane sytuacje się mszczą… Fatalny błąd popełnił przed własną bramką Adam Paliwoda. Obrońca zamiast wybić piłkę jak najdalej, posłał ją pod nogi Andrija Jampola. Pomocnik Świtu nie pomylił się i trafiając na 2-1 zapewnił swojej drużynie wygraną.
Utrudniamy sobie sytuację, która i tak nie jest łatwa. Przegrywamy mecz po słabej grze w pierwszej połowie. W drugiej wydaje mi się, że złapaliśmy pewien rytm, natomiast cały czas jest to za mało. Ciężko powiedzieć coś pozytywnego, gdy się przegrywa mecz…
– podsumował Piotr Gurzęda.
Stomil Olsztyn – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-2 (0-1)
Przemysław Klugier 46′ – Andrij Jampol 25′, 77′
Stomil Olsztyn: Łukasz Jakubowski – Piotr Jakubowski, Adam Paliwoda, Piotr Łysiak, Mateusz Jońca (84′ Jakub Orpik)- Mateusz Pajdak (46′ Paweł Flis), Karol Żwir, Przemysław Klugier, Jakub Fronczak, Denis Gojko (69′ Jakub Karpiński) – Shōtō Unno (61′ Paweł Wiśniewski).
Świt: Leonid Otczenaszenko – Filip Jurczak, Radosław Kamiński, Franciszek Dziewicki (71′ Szymon Gaj), Hubert Michalik (61′ Kyryło Knysz), Andrij Jampol, Bartosz Michalik, Kacper Gościniarek, Kamil Wiśniewski, Arkadiusz Ciach, Jan Nawotczyński (71′ Fabian Leonowicz)
Żółte kartki: Filip Jurczak, Bartosz Michalik, Kacper Gościniarek.
Kolejne spotkanie Stomil Olsztyn rozegra już we wtorek 20 maja. O 19:00 na wyjeździe zmierzy się z Wisłą II Płock, z którą w miniony weekend wygrała na własnym boisku 2-1 Polonia Lidzbark Warmiński, odskakując tym samym „biało-niebieskim” na 3 punkty. Obie drużyny wciąż są zagrożone spadkiem zajmując odpowiednio czternaste i piętnaste miejsce w tabeli. Lepiej radzi sobie natomiast GKS Wikielec, który choć przegrał w sobotę u siebie 1-2 z Lechią Tomaszów Mazowiecki, wciąż jest jedenasty w I grupie III ligi.
Sprawdź też
Czytaj dalej
