Co wydarzyło się w lesie? Czy Gajowy uchroni Babcię i Czerwonego Kapturka przed niebezpieczeństwem? To pytania stawiane przed spektaklem „Czerwony Kapturek”, który będzie wystawiony na deskach Olsztyńskiego Teatru Lalek w szczególnej wersji. O sztuce tłumaczonej symultanicznie na polski język migowy opowiedziała w Podwójnym Espresso Marta Andrzejczyk.
Fot. teatrlalek.olsztyn.pl
Klasyczna opowieść o dziewczynce noszącej czerwoną pelerynkę, chorej babci i wyprawie do lasu zostanie opowiedziana z zupełnie nowej perspektywy – wynika z zapowiedzi Olsztyńskiego Teatru Lalek. Wyjątkowość spektaklu na dużej scenie podkreśli tłumaczenie „Czerwonego Kapturka” na polski język migowy (PJM).
Zapraszamy osoby głuche, to tego by uczestniczyły w spektaklu. Jesteśmy bardzo podekscytowani, bo to nasza pierwsza próba otwarcia naszego teatru i udostępnienia go wszystkim tym, którzy mogą stać się naszymi widzami i widzkami – mówi Marta Andrzejczyk, teatralna pedagożka.
Autorem spektaklu jest były dyrektor teatru lalek Andrzej Bartnikowski, który również napisał teksty piosenek. Za muzykę odpowiedzialny jest Marcin Rumiński, a za scenografię Monika Wójcik. Sztukę wyreżyseruje Zbigniew Głowacki. Tłumaczkami będą Natalia Stepańczak i Natalia Świniarska.
W planach jest regularne prezentowanie spektakli z udziałem PJM. To nie jedyne „działania dostępnościowe”, które są wdrażane w teatralnej placówce. OTL planuje również wyjść poza swoją siedzibę. Stanie się to za sprawą spektaklu „Dwa”. Więcej na ten temat w rozmowie Michała Napiórkowskiego z Martą Andrzejczyk.