MATYLDA/ŁUKASIEWICZ – Kastet [PIOSENKA TYGODNIA]
Premiera długo wyczekiwanego albumu Matyldy i Łukasiewicza zbliża się coraz większymi krokami. Zespół odkrył już wiele singlowych kart i pokazał wiele obliczy tego wydawnictwa. Teraz przyszedł czas na swego rodzaju asa pod tytułem “Kastet”. Ten utwór bez wątpienia będzie jednym z tych mocniejszych, bardziej energetycznych i jednocześnie tanecznych utworów.
Historia była taka: Podczas Big Book Festiwalu 2018 Radek skomponował muzykę do finałowego spektaklu, a Matylda w nim śpiewała. Na tę okazję przygotował muzykę do Kastetu z pierwszą wersją tekstu, a Matylda podłapując ten utwór dopisała swoje wersy. To było jedno z ich pierwszych spotkań twórczych.
– Od dawna chciałem zrobić rebel-taneczny numer, a po zagraniu go wielokrotnie na koncertach, było jasne że wersję demo trzeba mocno podkręcić. Dzięki koncertom powstała ta charakterystyczna zagrywka na cyfrowym pianinie spod znaku muzyki dance lat 90. (Dr Alban, Technotronic czy Black Box). W nagraniu Kastetu bierze udział publiczność z dwóch koncertów: Poznań (Blue Note) oraz Gdańsk (Teatr Szekspirowski). Oba te koncerty były wyprzedane, dlatego postanowiliśmy wykorzystać moc tłumu gardeł. Od pierwszego naszego występu ludzie świetnie reagowali na Kastet, a teraz są jego częścią, co dodaje mu wspólnotowego, niemal rewolucyjnego znaczenia – mówi Radek Łukasiewicz.
Z kolei Matylda dodaje: – Bywa, że gramy w salach z miejscami siedzącymi. Czasem przekona się organizatorów, żeby pozbyć się krzeseł, czasami sama je cichaczem złożę, a jak z korzeniami nie da się ich wyrwać, to ten kawałek i tak wszystkich podnosi. Po co ta energia ma w siedzenia wsiąkać? Marnotrawstwo.
Data premiery albumu nadal jest utrzymywana w tajemnicy, jednocześnie zespół obiecał na tajnym zebraniu, że będzie to maj.
PATRICK THE PAN – O bzdurach, tatuażach i miłości
Nowy singiel pochodzącego z Krakowa alternatywnego songwritera – Piotra Madeja. Oddajmy mu głos.
– Zrobiliście sobie kiedyś tatuaż, którego potem żałowaliście? Ja tak. Już od dawna chciałem o tym napisać piosenkę, ale bardziej jaki wzór, zadałem sobie pytanie dlaczego to zrobiłem. Można by łatwo odpowiedzieć: „bo byłem młody i głupi”. Ale ja bym bardziej powiedział: „młody i zagubiony”, podatny na modę na i wpływy towarzystwa. I po latach, z perspektywy czasu myślę, że to jednak fajna pamiątka: przypomina mi drogę, którą odbyłem do osoby, którą jestem dziś. I mniej więcej o tym jest piosenka. O błędach młodości i o tym, że nie ma się co ich wstydzić i o tym, że prawdziwa miłość te błędy potrafi zaakceptować.
Na perkusji zagrał Adaś Stępniowski, na trąbce i flugelhornie Zbyszek Szwajdych, zaś chórki zaśpiewały Aga Bigaj i Julka Kulpa! Mastering zrobił Michał Kupicz, zaś nagranie bębnów zrealizowali Kajetan Wysoki i Jan Sokołowski.
Przepiękny teledysk w całości zlepiony został ze starych nagrań VHS z dzieciństwa Patricka the Pana, jego przyjaciół i znajomych. Za pomysł i realizację jest odpowiedzialna żona artysty.
SUKI WATERHOUSE – My Fun
Piosenkarka, modelka, aktorka, prywatnie: narzeczona Roberta Pattinsona. Od niedawna również świeżo upieczona mama. Suki Waterhouse wciąż nie ustaje w pracach nad drugim albumem, który ma się ukazać jeszcze w tym roku nakładem Sub Popu.
Tuż przed wyczekiwanym występem na festiwalu Coachella artystka opublikowała podwójny singiel. Piosenka „My Fun” to żywiołowy, popowy jam w stylu Stonesów.
Do piosenek powstały kolorowe animacje poklatkowe inspirowane Monty Pythonem autorstwa Calluma Scotta-Dysona (Iron & Wine’s „Anyone’s Game”).
STILL WOOZY – Again
Pod tym pseudonimem kryje się Sven Gamsky – 32-letni artysta urodzony w Kalifornii. Swoją muzyczną przygodę rozpoczął bardzo wcześnie – zaczął grać na gitarze w gimnazjum, a mając 13 lat nagrywał już i produkował własny materiał. Następnie zarabiał na życie dając lekcję gry na gitarze i grając koncerty z math-rockowym zespołem Feed Me Jack. Grupa rozpadła się w 2016, zaś rok później objawił nam się Still Woozy i jego „psychodeliczny, sypialniany pop”, jak to określił jego styl magazyn NME.
W 2021 r. artysta za sprawą piosenki „Rocky” trafił do pierwszej 50tki listy przebojów Billboardu. Nowy singiel zapowiada jego drugi album „Loveseat”, który ukaże się 28 czerwca 2024 roku.
OXFORD DRAMA – The World is Louder [PŁYTA TYGODNIA]
Przebodźcowanie, materialne pokusy, kryzys przywództwa, wreszcie: nuda. Dla kogo z nas tematy te są obce? Duet Oxford Drama na swoim czwartym albumie porusza ważne dla współczesnego świata kwestie, nie bez ironii i przekąsu…
Od premiery poprzedniej płyty What’s the Deal With Time? minęły już trzy lata. Pora więc na nowy album, który może zaskoczyć fanów poprzedniego wydawnictwa. Bo choć dziś świat potrafi zagłuszyć nasze własne myśli, Oxford Drama chcą pokazać, że można stawić mu czoła tak w ekstatycznym tańcu, jak i kojącej medytacji. Wyraźnie słychać, jak pewnie Gosia Dryjańska i Marcin Mrówka czują się dziś w swojej muzycznej skórze i jak łatwo rozciągają ją w różnych kierunkach, rozszerzając bogactwo dźwięków m.in. o saksofon czy syntezator modularny.
Duet tym razem zmienił swoje podejście do komponowania. Piosenki powstały w ramach letnich wieczornych jamów, z których potem artyści wybrali najlepsze fragmenty i pomysły. Takie otwarte podejście do tworzenia i oparcie całego procesu o improwizację pozwoliło zespołowi osiągnąć świeże efekty i oddać się beztroskiemu zatraceniu.
“The World is Louder” to piosenki równie wszechstronne, co napędzające je muzyczne inspiracje: od współczesnych brzmień brytyjskiego punka i jazzu aż po rockowe hymny z Kalifornii przełomu lat 90. i 00. Na tym szerokim horyzoncie, gdzieś pomiędzy Wyspami a Zachodnim Wybrzeżem, Dryjańska i Mrówka znaleźli nowe interpretacje i formy dla własnych kompozycji. Najważniejszym spoiwem czwartej płyty Oxford Drama jest jednak kreatywna energia tej dwójki, która po raz kolejny pomaga nam wyautować się z tej pędzącej, przesadzonej i nie do końca przemyślanej rzeczywistości, w której przyszło nam żyć.
Lista utworów:
1. Otherside
2. The Leader
3. More & More
4. Ought To Know
5. Meditation 1
6. Practice Is My Passion
7. Pack Your Dreams
8. Six Feet Under