Tides From Nebula: Jesteśmy dalecy od narzucania narracji

W piątek 22 listopada do olsztyńskiej Kuźni Społecznej przyjechała warszawska formacja Tides From Nebula. W ramach swojej jesiennej trasy koncertowej grupa zaprezentowała głównie materiał z najnowszej płyty „Instant Rewards”. Szymon Tołpa miał okazję porozmawiać z Maciejem Karbowskim i Przemkiem Węgłowskim. Posłuchajcie!

Na najnowsze wydawnictwo fani musieli czekać dłużej niż zazwyczaj – pięć lat. W końcu jednak muzycy poczuli głód wspólnej pracy nad nowymi kompozycjami.

Usiedliśmy, pogadaliśmy i stwierdziliśmy, że już czas. W styczniu spięliśmy tyłki i zaczęliśmy się spotykać bardziej regularnie. Worek się otworzył, utwory zaczęły szybciej powstawać, zaczęliśmy domykać starsze utwory, które były rozgrzebane do tej pory. Pierwsza połowa tego roku to było wykańczanie pewnych rzeczy, żeby w czerwcu wejść do studia”

– mówił Maciej Karbowski.

Wahaliśmy się czy wydać EP-kę, czy single, bo teraz wszystko jest i tak na singlach oparte. Jednak nasi słuchacze wciąż słuchają płyt i chcą je kupować. To też nam pokazało, że warto trzymać się tradycyjnych środków wyrazu. I jak już zapadła decyzja, że wydajemy płytę w tym roku, to patrzeliśmy wstecz na utwory, które wydaliśmy, że jednak fajnie byłoby je uwzględnić. U nas nie dostały porcji ekspozycji. Na płycie są bardziej zauważone. Nie chcieliśmy, żeby przepadły. One zyskały mocno. Wiele osób pierwszy raz usłyszało je przy okazji wydania płyty”

– dodaje Przemek Węgłowski

To pierwszy album Tides From Nebula, który został wydany własnym sumptem.

Zrobilibyśmy to wcześniej, gdybyśmy nie mieli umowy na cztery płyty z poprzednią wytwórnią. Generalnie jesteśmy zadowoleni ze współpracy, natomiast chcieliśmy spróbować, bo wiedzieliśmy, że to nie jest wyzwanie w naszej sytuacji. Oczywiście nie polecam wszystkim zespołem. Natomiast my byliśmy przekonani, że nasi słuchacze pójdą za nami, że będziemy mogli liczyć na ich wsparcie, że kupią płytę bezpośrednio od nas. I teraz mogę powiedzieć z wielkim entuzjazmem, że się udało.”

Po polskiej części trasy, zespół będzie odwiedzać także inne europejskie kraje.

Będziemy delikatnie miziać z Europą w przyszłym roku na jesień. Być może nie wybuchnie żadna pandemia, albo jakaś wojna.”

Z Maciejem Karbowskim i Przemkiem Węgłowskim z zespołu Tides From Nebula rozmawiał Szymon Tołpa. Posłuchajcie!