Current track

Title

Artist

Wielkie emocje w Hali Urania! Hit PlusLigi nie zawiódł

2025-11-18

Indykpol AZS Olsztyn przegrał w Hali Urania 2:3 (20:25, 25:17, 23:25, 25:22, 10:15) z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i stracił pozycję lidera tabeli PlusLigi. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, a kibice, którzy do ostatniego miejsca wypełnili olsztyński obiekt na pewno nie narzekali na brak emocji.

 

Foto: Kaja Bandura

Hitowe spotkanie ponownie w tym sezonie wypełniło do ostatniego miejsca olsztyński obiekt. Na przeciw siebie stanęły dwie czołowe drużyny tabeli. I od pierwszych minut mecz był niezwykle zacięty. Obie drużyny świetnie serwowały (asy Jana Hadravy i Pawła Halaby oraz Bartłomieja Bołądzia i Mateusza Bieńka) i prezentowały się w ataku. Oprócz czwórki wymienionych zawodników, na pochwały zasłużył też Moritz Karlitzek. W końcówce niestety w grę gospodarzy wkradło się sporo błędów, co z zimną krwią wykorzystali zawodnicy z Zawiercia. Wygrali premierową partię 25:20.

Po krótkiej przerwie na parkiecie zaczął jednak dominować Indykpol AZS. Jak w transie grał Paweł Halaba. Świetnie rozgrywał Johannes Tille. Niemiecki przyjmujący dorzucił też dwa punkty… blokiem i niestandardowym atakiem sytuacyjnym. Przewaga akademików rosła z minuty na minutę: 10:6, 15:10, 19:13 i 23:16. Goście nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonej „Zielonej Armii”, która wygrała szybko i pewnie 25:17! Drugiego seta asem zakończył Seweryn Lipiński.

W kolejną partię lepiej weszli jednak zawodnicy trenera Michała Winiarskiego. Rozpoczęli ją od prowadzenia 3:0. Chwilę później było 8:4. Ale olsztynianie zaczęli odrabiać straty i po dwóch asach serwisowych Moritza Karlitzka wyrównali przy stanie 9:9. I choć rywale znów odskoczyli na trzy punkty (17:14), akademikom ponownie udało się zniwelować straty (17:17). Bardzo dobrą zmianę zadaniową dał Łukasz Kozub, zapisując na swoim koncie pierwszą punktową zagrywkę. Jakuba Majchrzaka zmienił także Paweł Cieślik. W bardzo wyrównanej końcówce górą byli jednak zawiercianie. Wygrali 25:23. Ich liderami na parkiecie byli Bartłomiej Bołądź i Mateusz Bieniek.

Czwarty set ponownie rozpoczął się od niezwykle zaciętej walki o każdą piłkę. I znów decydująca okazała się mocna i celna zagrywka. Hadravie, Halabie i Karlitzkowi skuteczności w tym elemencie gry pozazdrościł chyba Seweryn Lipiński. To m.in. dzięki jego dwóm asom Indykpol zbudował sobie czteropunktowe prowadzenie – 14:10. Nie utrzymał go jednak zbyt dług. Po kilku minutach ponownie był remis (15:15). A w końcówce tym razem więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, zwyciężając 25:22.

Tie-break rozpoczął się od prowadzenia gości 3:1. Chwilę później było już 8:4. Niestety w decydującym momencie meczu akademicy zaczęli seryjnie marnować zagrywki. Aluron CMC Warta Zawiercie nie pozwolił się już dogonić. Wygrał ostatnią partię 15:10, a całe spotkania 3:2 i wrócił na pozycję lidera tabeli PlusLigi. Statuetkę MVP otrzymał Miguel Tavares.

 

Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (20:25, 25:17, 23:25, 25:22, 10:15)

AZS: Jan Hadrava (17), Seweryn Lipiński (10), Jakub Majchrzak (1), Johannes Tille (3), Paweł Halaba (19), Moritz Karlitzek (22), Jakub Ciunajtis oraz: Karol Borkowski, Arthur Szwarc, Paweł Cieślik (3), Łukasz Kozub (1).

 

 

Graliśmy dzisiaj dobrze, a momentami nawet bardzo dobrze! Ale przeciwnik grał też wyśmienitą siatkówkę. Patrząc na ich liczby, na przyjęcie i zagrywkę oraz to, jak rozwiązywali problemy na boisku, mam wrażenie, że to był ich najlepszy mecz. Mieliśmy bardzo duże problemy, żeby zatrzymać Mateusza Bieńka. Ja jestem dumny z naszego zespołu – za walkę, za serducho zostawione na parkiecie. Mieliśmy jutro trenować, ale po tak długim meczu zrobimy sobie dzień wolnego. Musimy zregenerować się i zbierać siły na następne spotkanie”

– podsumował trener Indykpolu AZS Olsztyn, Daniel Pliński. Posłuchajcie rozmowy Piotra Szauera!

 

 

Z jednej strony cieszę się, że stoczyliśmy dziś świetną walkę z dobrą drużyną – prawdopodobnie jedną z najlepszych w Polsce. Jestem też jednak trochę rozczarowany, bo w tie-breaku zmarnowaliśmy sporo zagrywek, co nie pozwoliło nam na prawdziwą grę”

– powiedział po meczu Moritz Karlitzek. Przyjmujący akademików zdobył 22 punkty i był najskuteczniejszym zawodnikiem wtorkowego spotkania w Hali Urania.

 

 

Zawiercie to bardzo mocna drużyna. My udowodniliśmy, że możemy bić się z każdym w PlusLidze! Walczymy zawsze do końca. Mamy wzloty i upadki, ale to normalne w sporcie. Nigdy się nie poddajemy i pokazaliśmy, że możemy wychodzić nawet z największych opresji”

– ocenił libero akademików – Jakub Ciunajtis. A rozmawiał z nim Janek Siennicki. Posłuchajcie!

 

 

Posłuchajcie też rozmowy Szymona Świniarskiego z Pawłem Halabą.

 

 

Nieprzypadkowo Olsztyn jest na tak wysokim miejscu w tabeli. Od początku sezonu gra bardzo dobrze. Myślę, że jeszcze niejednej drużynie w tym roku utrą nosa. Dziś w tie-breaku zagrywka była po naszej stronie lepsza i dlatego wygraliśmy mecz”

– mówił najskuteczniejszy zawodnik Aluronu we wtorkowym meczu – Bartłomiej Bołądź. Atakujący zdobył 20 punktów.

 

 

Jestem bardzo dumny z mojego zespołu. Przy tak kapitalnie grającym Olsztynie – nie tylko na zagrywce, ale także w obronie – grało się naprawdę trudno.

– ocenił trener drużyny z Zawiercia, Michał Winiarski.

 

 

Kolejne spotkanie Indykpol AZS Olsztyn rozegra już w niedzielę 23 listopada. O 14:45 w Hali Urania podejmie Cuprum Stilon Gorzów. Transmisja tego meczu oczywiście na antenie Radia UWM FM.

 


Current track

Title

Artist