Warmia Energa Olsztyn wygrała dziesiąty raz w sezonie. Szczypiorniak wypuścił z rąk pierwsze zwycięstwo
2025-11-30
W I lidze piłki ręcznej bez zmian. Warmia Energa Olsztyn kontynuuje zwycięską serię i w sobotę w Hali Urania pokonała 39:20 (17:9) zdziesiątkowanego kontuzjami Sambora Tczew. Natomiast Szczypiorniak Olsztyn był bliski przełamania fatalnej serii. Choć prowadził 28:27 z SPR Wybrzeżem Gdańsk, w ostatnich sekundach stracił dwie bramki i przegrał 28:29. Zamyka tabelę grupy A z kompletem… jedenastu porażek.

Foto: Łukasz Kozłowski
Dla drużyny Mateusza Antolaka sobotnie spotkanie było już trzecim na przestrzeni zaledwie tygodnia. To jednak rywale mieli większe problemy. Sambor Tczew przyjechał do Olsztyna w zaledwie dziesięcioosobowym składzie. Różnicę wyraźnie było widać na parkiecie już od pierwszych minut. Do przerwy Warmia prowadziła 17:9, a po zmianie stron jeszcze zwiększyła dystans. Swoją szansę na dłuższy występ otrzymali też zmiennicy, m.in. Franciszek Mrozkowiak, Dawid Jankowski i Dawid Urbanowicz. Efektowna wygrana 39:20 pozwoliła olsztynianom umocnić się na trzeciej pozycji w tabeli.
Potrzebne było nam takie spotkanie, które od początku do końca kontrolowaliśmy. Chcieliśmy zdobyć dziś 40 bramek i stracić mniej niż 20. To się nie udało, ale i tak jesteśmy zadowoleni. Zwiększyłbym jeszcze koncentrację. Popełniliśmy siedem błędów i mieliśmy skuteczności na poziomie ponad 50 procent”
– mówił tuż po zakończeniu spotkania trener Mateusz Antolak.
Nikodem Banach rozmawiał także z Dawidem Urbanowiczem. Posłuchajcie, jak młody bramkarz ocenił swój występ!
Mamy wysyp kontuzji i chorób. Chłopacy dali z siebie wszystko, ale na niewiele się do zdało. Mecz się odbył i… tyle. Gratuluję Warmii zwycięstwa”
– podsumował trener Sambora, Igor Stankiewicz. A rozmawiał z nim Szymon Ciszewski.
Warmia Energa Olsztyn – Sambor Tczew 39:20 (17:9)
Warmia: Cezary Kaczmarczyk, Dawid Urbanowicz – Dawid Reichel (6), Michał Safiejko (2), Filip Drobik (6), Filip Cemka (5), Michał Sikorski (3), Kacper Łapiński (2), Mikita Baranau (2), Konrad Kruszyński, Maksymilian Chyła (1), Jakub Ostrówka (2), Michał Derdzikowski (1), Piotr Dzido (2), Dawid Jankowski (5), Franciszek Mrozkowiak (2).

Dzięki sobotniej wygranej Warmia Energa Olsztyn umocniła się na trzeciej pozycji w tabeli grupy A I ligi piłki ręcznej. Traci obecnie jeden punkt do Jezioraka Iława, a pięć oczek do lidera – KPR-u Żukowo. Ostatni jest Szczypiorniak Olsztyn, który w niedzielę w małej arenie Hali Urania podejmował SPR Wybrzeże Gdańsk. Choć to rywale do przerwy prowadzili 14:11, w drugiej połowie zespół prowadzony przez Konstantego Targońskiego nie tylko wyrównał, ale też prowadził. Na 30 sekund przed końcową syreną było 28:27 dla gospodarzy. Niestety dwie szybkie i skuteczne akcje drużyny z Trójmiasta dały jej wygraną 29:28.
Szczypiorniak, który ma w tym sezonie na koncie już jedenaście porażek, kolejny mecz rozegra w niedzielę 7 grudnia. O 16:00 zmierzy się na wyjeździe z Tytanami Wejherowo. Natomiast Warmia Energa Olsztyn o kolejne punkty powalczy w sobotę 6 grudnia o 12:00 w Gdańsku z tamtejszym Wybrzeżem.
RADIO UWM FM