Zbigniew Staniszewski zajął drugie miejsce w pierwszej eliminacji rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej. Na węgierskim torze Rabocsiring musiał uznać wyższość jednego z gospodarzy – Mate Benyo. Olsztyński kierowca kolejny raz broni tytułu.
Od drugiego miejsca na węgierskim torze Rabocsiring w miejscowości Mariapocs rozpoczął nowy sezon mistrzostw Europy strefy centralnej kierowca Zbigniew Staniszewski. Zawodnik z Olsztyna musiał uznać wyższość rallycrossowego mistrza Węgier Mate Benyo. Wszystkie biegi kwalifikacyjne oraz finał padły łupem znakomitego Węgra w Peugeocie 208. Staniszewski, który tradycyjne używał Forda Fiesty, regularnie przyjeżdżał drugi, co dało mu dwa punkty za biegi kwalifikacyjne oraz szesnaście za wielki finał. Udanie odpierał ataki utytułowanych Austriaka Aloisa Hollera, Czecha Alesa Fucika i stawki lokalnych kierowców z Węgier. W sumie w rywalizacji uczestniczyło osiem samochodów klasy supercars.
To najtrudniejsze zawody w cyklu – podkreśla Staniszewski. Dlatego cieszy nas bardzo, że w tak trudnej stawce, zajęliśmy drugie miejsce. Ustąpiliśmy tylko mistrzowi Węgier, który jest bardzo szybki, dobrze znał tor i był niedościgniony.
Finał FIA CEZ Rabocsiring 31.03-01.04 2024 Supercars
1. Mate Benyo Peugeot 208 SC 3:16,817
2. Zbigniew Staniszewski Ford Fiesta SC 3:21,067
3. Alois Holler Ford Fiesta SC 3:23,791
4. Csaba Vass Audi A1 SC 3:25,725
5. Krisztian Pal Skoda Fabia SC 3:27,025
Klasyfikacja FIA CEZ Supercars
1. Mate Benyo 23 pkt.
2. Zbigniew Staniszewski 18 pkt.
3. Alois Holler 13 pkt.
4. Csaba Vass 12 pkt.
5. Krisztian Pal 11 pkt.
W kolejny weekend (6-7 kwietnia) na torze w Słomczynie zaplanowano natomiast pierwszą eliminację rallycrosowych mistrzostw Polski.