Zbigniew Staniszewski (w Fordzie Fiesta RX) odczarował austriacki tor Wachauring. Kierowca z Olsztyna w Melk stanął na najwyższym stopniu podium i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej rallycrossowych mistrzostw Europy strefy centralnej. Jest na najlepszej drodze, by sięgnąć po swój szósty tytuł.
Foto: Petr Sulcik
W dniach 26-27 kwietnia do rywalizacji w Austrii w najsilniejszej klasie supercars stanęło ośmiu kierowców. To była druga eliminacja tegorocznych mistrzostw Europy strefy centralnej w rallycrossie. Mimo drobnych problemów przed zawodami oraz ostrej rywalizacji na prostej startowej, Staniszewski z każdego wyścigu wychodził zwycięsko i… bez żadnego zadrapania.
Nie było łatwo! W dniu poprzedzającym zawody (w piątek) mieliśmy awarię czujnika ciśnienia oleju. Wylał się prawie cały olej z silnika i było zagrożenie, że coś się w nim uszkodzi. Następnego dnia popsuł się kolejny czujnik i urwał się wał pędny. Ale to tyle problemów. Później była pierwsza, druga, trzecia kwalifikacja, półfinały, finały i tam byliśmy bezkonkurencyjni! A stawka była bardzo wysoka! Do Austrii przyjechało czterech mistrzów: Niemiec, Czech, Austrii i Polski. Wygraliśmy i przywozimy komplet punktów!”
– mówił po starcie.
FIA CEZ rallycross supercars, Wachauring 27.04.2025
1. Zbigniew Staniszewski (Ford Fiesta RX) 3:50,239
2. Ales Fucik (Volkswagen Polo RX) 3:56,136
3. Allois Holler (Ford Fiesta RX) 4:00,793
4. Werner Gurschler (Ford Fiesra RX) 4:01,346
5. Rene Derfler (Mitsubishi Lancer EVO) 4:07,067
Po dwóch rundach Staniszewski z kompletem punktów prowadzi wśród najlepszych kierowców mistrzostw Europy strefy centralnej.
1. Zbigniew Staniszewski (Polska) 46 punktów
2. Ales Fucik (Czechy) 36 punktów
3. Bruno Beckert (Słowacja)
Allois Holler (Austria) 14 punktów