8 sierpnia na stadionie lekkoatletycznym w Kortowie odbędzie się V Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego. Gwiazdami imprezy zaliczanej do międzynarodowego cyklu World Athletics Continental Tour – Bronze mają być m.in. kanadyjska sprinterka Sade McCreath oraz Piotr Lisek. Szczegóły zdradził nam dyrektor mityngu – Dawid Goleniowski. A rozmawiał z nim Piotr Szauer. Posłuchajcie!
Pierwsze cztery edycje Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego dały się zapamiętać m.in. z rywalizacji sprinterek i sprinterów na nietypowych dystansach. To właśnie na stadionie w Kortowie najlepsze w historii Polski czasy w biegach na 150 i 500 metrów zanotowała trzykrotna medalistka olimpijska Natalia Kaczmarek. Mityng był do tej pory zakończeniem sezonu dla większości lekkoatletów, którzy zdecydowali się przyjechać do Olsztyna. Tym razem będzie jednak inaczej!
Rok 2025 nie jest idealny ze względu na późno rozgrywane Mistrzostwa Świata w Tokio. Trudno nam było wybrać odpowiednią datę. Kluczowa była też kwestia dopasowania transmisji w TVP Sport. Zawsze byliśmy kojarzeni z zawodami na koniec lata. W tym roku jednak jest inaczej i mamy nadzieje, że sportowe emocje wynagrodzą to piątkowe popołudnie”
– tłumaczą decyzję o zmianie terminu na 8 sierpnia organizatorzy. Dyrektor memoriału Dawid Goleniowski zdradził nam także nazwiska pierwszych gwiazd imprezy.
W tym roku chcemy zorganizować lekkoatletyczne pojedynki mistrzów i w takich konkurencjach, jak skok o tyczce mężczyzn, skok w dal kobiet, pchnięcie kulą mężczyzn, oszczep kobiet czy sprinty kobiece będziemy starali się skonfrontować polskich zawodników z zagranicznymi. Do Olsztyna chce wrócić Piotr Lisek, bo bardzo mu się tu podobało przed rokiem. Drugą gwiazdą będzie Sade McCreath, która właśnie wyrównała rekord Kanady. Jej życiówka na 100 metrów w tym momencie wynosi 10,95 sekundy. Z takim wynikiem może wybierać już sobie inne mityngi. Ale mamy nadzieję, że będzie chciała się skonfrontować z polskimi zawodniczkami.”
Posłuchajcie rozmowy Piotra Szauera!
Radio UWM FM jest patronem medialnym Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego.