Światy fantastyki, horroru i gier spotkały się 8 listopada na Wydziale Matematyki i Informatyki UWM. Crit or Treat przyciągnęło tłumy i wypełniło korytarze wydziału energią, pomysłowością oraz halloweenowym klimatem. Były prelekcje, planszówki i sesje RPG – dla amatorów i weteranów przygód.

Fot.: Jakub Zera
Już od rana na Wydziale Matematyki i Informatyki słychać było rzuty kostkami i rozmowy o ulubionych światach fantasy. Wydział zamienił się w miejsce spotkań graczy, fanów fantastyki i wszystkich, którzy chcieli spróbować czegoś nowego. Jednak, by takie wydarzenie mogło się odbyć, nie wystarczą tylko kości i kilka kartek papieru. Potrzebna jest grupa ludzi z pasją – o czym opowiedział Artur Wyrostek, jeden z organizatorów:
Współpracę przy tym wydarzeniu podjęło Stowarzyszenie Topory Olsztyn oraz Wydział Magii i Iluzji, dzięki czemu do organizacji przyłączył się olsztyński Klub Gier Planszowych K11 ze swoimi planszówkami – za co im bardzo dziękujemy – oraz AKMF Olifant, pomagając zagubionym ludziom odnaleźć się w labiryncie sal i korytarzy”.

Jedną z sesji RPG w klimacie horroru poprowadził Rafał Ziółkowski ze Stowarzyszenia Topory Olsztyn. Od pierwszego rzutu kostką uczestnicy wciągnęli się w mroczną, niepokojącą przygodę, która trzymała w napięciu do samego końca.
Moja sesja polegała na tym, że uczestnicy wcielili się w zabawki ze swojego dzieciństwa i musieli stworzyć eliksir z dyni, by móc wrócić do swojej cielesnej wersji”
– podsumował mistrz gry.

Fot.: Jakub Zera
Rafał Ziółkowski powiedział też, dlaczego warto rozpocząć przygodę z grami fabularnymi:
Jeżeli w waszej ulubionej książce czy filmie decyzje bohaterów was irytowały, były nielogiczne, a wy zrobilibyście to lepiej – to RPG są idealne dla was. Jedyne, czego potrzebujecie, to podręcznik, grupa znajomych, kości i jedna osoba, która wcieli się w mistrza gry, zapozna się z zasadami i poprowadzi historię”.


Crit or Treat było także świetną okazją, by spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach, pograć w planszówki i RPG w wyjątkowym, halloweenowym klimacie. Jeden z uczestników przyznał, że na takie wydarzenia zawsze warto wracać:
Jestem wielkim fanem planszówek i bardzo często przychodzę na spotkania klubu K11. Dzisiaj jest super, przyszło sporo osób, więc można grać w dłuższe tytuły. Jest dużo planszówek, więc nieważne, czy jesteś początkującym, czy wytrawnym graczem – znajdziesz coś dla siebie i ludzi, z którymi możesz pograć”.
Chcecie poczuć tę atmosferę na własnej skórze? Posłuchajcie relacji Mai Stryjewskiej i Jakuba Zery!
RADIO UWM FM