Stomil Olsztyn przegrał na własnym boisku 0-3 (0-2) z KKS-em Kalisz i nie wykorzystał okazji, by wskoczyć do najlepszej szóstki tabeli II ligi. To pierwsza porażka „Dumy Warmii” po zmianie szkoleniowca. Janusz Bucholc ponownie jednak oglądał mecz… z trybun.
„Biało-niebiescy” ponownie musieli radzić sobie bez trenera Janusza Bucholca. Dla szkoleniowca było to ostatnie spotkanie, w którym był zawieszony za czerwoną kartkę, którą obejrzał w swoim debiucie – wyjazdowym meczu ze Stalą Stalowa Wola. Drużyną dyrygował więc oficjalnie jego asystent Grzegorz Lech.
Kibice, którzy zdecydowali się wybrać w poniedziałek na stadion nie mogli narzekać na nudę. Od początku obie ekipy stwarzały sobie dogodne okazje do strzelenia bramki. Bardzo aktywni byli zwłaszcza Hubert Sobol i Néstor Gordillo w barwach KKS-u oraz Filip Wójcik w ekipie gospodarzy. Bliżej otwarcia wyniku był jednak Karol Żwir, który zaskakującym uderzeniem z prawej strony boiska mógł zaskoczyć Macieja Krakowiaka. Ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki.
Od trzydziestej minuty na murawie dominować zaczęli goście. Najpierw fantastycznym strzałem popisał się Sobol, dając kaliszanom prowadzenie. Były napastnik „Dumy Warmii” tuż przed przerwą ponownie pokonał Łukasza Jakubowskiego. Tym razem młody bramkarz niefortunnie interweniował po strzale Kamila Koczego i wybił piłkę wprost pod nogi napastnika KKS-u. A ten nie zmarnował tego prezentu.
W drugiej połowie olsztynianie chcieli odrobić straty. Pomóc miały w tym aż trzy zmiany. Od 46. minuty na placu gry pojawili się: Bartosz Waleńcik, Y?dai Shinonaga i Bartosz Florek zastępując Filipa Szabaciuka, Huberta Krawczuna i Piotra Kurbiela. Kolejny kwadrans należał jednak… do gości. Trenerzy sięgnęli więc po dwóch następnych zawodników: Marcina Stromeckiego i Dawida Rezaeiana (którzy zmienili: Michała Karlikowskiego oraz Michala Bezpalca). Niestety i to na niewiele się zdało. A spotkanie straciło też na atrakcyjności. Goście bronili wyniku, a gospodarzom brakowało pomysłu na sforsowanie ich defensywy. Gra się też zaostrzyła, czego efektem było kilka żółtych kartek. W końcówce trzecią bramkę zdobył KKS. W doliczonym czasie na 3-0 trafił jeden ze zmienników Kentar? Arai pozyskany latem z GKS-u Wikielec.
Posłuchajcie pomeczowych komentarzy trenerów – Pawła Ozgi i Grzegorza Lecha.
11 września 2023 – Olsztyn (stadion OSiR)
Stomil Olsztyn – KKS 1925 Kalisz 0-3 (0-2)
Hubert Sobol 31′, 44′, Kentar? Arai 90′
Stomil: Łukasz Jakubowski – Filip Wójcik, Filip Szabaciuk (46′ Bartosz Waleńcik), Hubert Sadowski, Igor Kośmicki, Michał Karlikowski (61′ Dawid Rezaeian) – Karol Żwir, Łukasz Szramowski, Michal Bezpalec (61′ Marcin Stromecki), Hubert Krawczun (46′ Y?dai Shinonaga) – Piotr Kurbiel (46′ Bartosz Florek).
KKS: Maciej Krakowiak – Maciej Białczyk, Mateusz Gawlik, Bartosz Kieliba, Wiktor Smoliński – Wojciech Maroszek (46′ Kentar? Arai), Mateusz Wysokiński (90′ Oskar Kalenik), Adrian Cierpka, Néstor Gordillo (82′ Mateusz Żebrowski), Kamil Koczy (87′ Bartosz Gęsior) – Hubert Sobol (82′ Filip Szewczyk).
Żółte kartki: Sadowski, Waleńcik, Kośmicki – Maroszek, Kieliba, Wysokiński, Krakowiak.
W najbliższej kolejce Stomil Olsztyn czeka wyjazdowe spotkanie z Hutnikiem Kraków. Mecz zaplanowano na niedzielę 17 września o 13:00. W tabeli II ligi „Duma Warmii” zajmuje obecnie dwunaste miejsce.
Foto: Stomil Olsztyn