W czwartek 6 lipca rozpocznie się 22. edycja festiwalu reggae w Ostródzie. Jak co roku, na naszej antenie o nadchodzącym wydarzeniu opowiedział dziennikarz, dj i przedstawiciel ekipy organizującej imprezę, czyli Positive Music Promotion - Mirosław "Maken" Dzięciołowski.
"Jestem raczej wrogiem imprez na stadionach. Miałem obawy czy to się sprawdzi, ale w ubiegłym roku miałem pozytywne odczucia, co do tej lokalizacji" - stwierdził Maken pytany o ocenę stadionu miejskiego w Ostródzie, jako nowego miejsca, na którym od ubiegłego roku odbywają się główne koncerty.
"Doczekaliśmy się w tym roku na festiwalu wielkiej brytyjskiej trójki" - dodał, mając na myśli zespoły Dreadzone, Zion Train i Dub Pistols. "Jest to pewnego rodzaju kumulacja, bo każdy z tych artystów występował już na festiwalu w przeszłości, ale nigdy na jednej edycji." Największą gwiazdą lipcowego święta reggae ma być jednak Jamajczyk Kabaka Pyramid. - "On jest dla mnie bardzo dużą osobowością. Bardzo mile wspominam jego pierwszy koncert w Ostródzie 7 lat temu. Uważam, że ta nagroda Grammy jest dla niego zasłużona".
Maken wytypował też dwa czarne konie festiwalu, czyli artystów, którzy nie należą do grupy tzw. headlinerów, a także zauważył, że na festiwalu co roku można posłuchać muzyki innej niż typowo jamajskie reggae, dub czy dancehall.
O kim mowa? Posłuchajcie wywiadu Michała Napiórkowskiego!