Aktualności
09.02.2023

Lider PlusLigi za silny dla akademików

Indykpol AZS Olsztyn przegrał w Iławie 1:3 (14:25, 22:25, 25:22, 32:34) z liderem PlusLigi - Asseco Resovią Rzeszów. Porażka oznacza, że akademicy najpewniej spadną na siódme miejsce w tabeli. O kolejne punkty powalczą 19 lutego. W stolicy zmierzą się z silnym Projektem Warszawa.

 

Drużyna z Kortowa wróciła do ligowej rywalizacji po prawie dwóch tygodniach. Wygrała poprzednie cztery spotkania, ale w starciu z Resovią faworytem byli goście. I pokazali to bardzo wyraźnie szczególnie w pierwszym secie, wygranym szybko i łatwo 25:14. W składzie Indykpolu od pierwszej minuty pojawił się Grzegorz Pająk. Rozgrywający, który wrócił do Olsztyna po prawie 10 latach, potrzebuje jeszcze czasu, by wkomponować się w nowy-stary zespół. W wielu momentach widać było, że nie do końca rozumie się z kolegami. Dlatego trener Javier Weber często zmieniał go z Karolem Jankiewiczem.

Od początku świetnie prezentował się Torey DeFalco. Amerykanin, który w poprzednim sezonie był gwiazdą akademików, jest obecnie najskuteczniejszym zawodnikiem klubu z Rzeszowa. I tak było również w tym spotkaniu. W drugiej partii olsztynianie przełamali rywali i prowadzili nawet 16:13. Ale roztrwonili tę przewagę i ostatecznie znów górą była Resovia. Wciąż fantastycznie grał DeFalco. Wspierany przez Jakuba Kochanowskiego, Macieja Muzaja czy Klemena Cebulja poprowiadził swoją drużynę do zwycięstwa 25:22.

Podobny przebieg miał trzeci set. Ale dobra i skuteczna gra m.in. Moritza Karlitzka i Karola Butryna oraz pozytywna energia, którą dało pojawienie się na parkiecie Karola Jankiewicza, dały Indykpolowi zwycięstwo 25:22. I przywróciła kibicom, którzy wypełnili do ostatniego miejsca trybuny hali w Iławie, wiarę w odwrócenie losów tego meczu.

Uwierzyli w to także siatkarze z Kortowa. W czwartej partii to gospodarze prowadzili przez dłuższy czas różnicą 2-3 punktów.  Lider PlusLigi wyrównał przy stanie 18:18 i ponownie pokazał jakość w najważniejszym momencie. Choć to akademicy mieli w górze siedem piłek setowych, rzeszowianie wygrali 34:32 a całe spotkanie 3:1.

Posłuchajcie, jak rywalizację z liderem PlusLigi podsumowali dwaj rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn. Z Grzegorzem Pająkiem i Karolem Jankiewiczem rozmawiali Mateusz Lewandowski i Janusz Siennicki.

"Nie ma się co załamywać! Zagraliśmy całkiem dobre spotkanie z Rzeszowem. Teraz Warszawa i Gdańsk - dwa naprawdę ciężkie mecze, które musimy wygrać" - mówił natomiast Mateusz Poręba.

Indykpol AZS Olsztyn zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli PlusLigi. Ale po rozegraniu całej 24. kolejki najpewniej straci je na rzecz Trefla Gdańsk. Kolejne spotkanie akademicy rozegrają 19 lutego. Na wyjeździe zmierzą się z Projektem Warszawa.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: