Aktualności
09.03.2024

Stomil przegrał ze Stalą i rozsiadł się wygodnie w strefie spadkowej II ligi

Miało być przełamanie a jest kolejna klapa. Stomil Olsztyn po przerwie zimowej i zmianie trenera gra jeszcze gorzej niż jesienią. W trzech spotkaniach zdobył tylko jeden punkt. W sobotę przegrał na własnym boisku 0-1 (0-0) z beniaminkiem rozgrywek Stalą Stalowa Wola i zajmuje szesnaste miejsce w tabeli II ligi.

 

Foto: Stomil Olsztyn

Bartosz Tarachulski dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie po wyjazdowej porażce z ŁKS-em II Łódź. Zabrakło w nim miejsca dla Dawida Rezaeiana, Huberta Sadowskiego oraz (co było chyba największym zaskoczeniem) Dawida Retlewskiego. Pozyskanego zimą napastnika zastąpił młody Bartosz Florek. Od pierwszej minuty zagrali też Filip Wójcik, Bartosz Waleńcik i Michal Bezpalec. Za czerwoną kartkę pauzował Filip Laskowski.

Stomil dobrze rozpoczął spotkanie. Już w trzeciej minucie mógł prowadzić, ale Michał Karlikowski trafił tylko w słupek. Z czasem jednak do głosu zaczęli dochodzić goście. W sytuacji sam na sam znalazł się Patryk Zaucha, ale strzelił wprost w Miłosza Garstkiewicza. Groźną sytuację stworzyli jeszcze Bezpalec i Wójcik, ale także nie przyniosła ona efektu bramkowego. Pierwsza połowa zakończyła się zatem bezbramkowym remisem.

A w drugiej długo na murawie nie działo się nic interesującego. Piłkarze Stali wyczuli chyba, że nie muszą się bać olsztyńskiej drużyny i w końcówce postanowili zaryzykować. Przejęli inicjatywę i dopięli swego. Dośrodkowanie z rzutu wolnego trafiło na głowę Jakuba Banacha a ten trafił idealnie w prawe okienko olsztyńskiej bramki, dając swojej drużynie wygraną 1-0.

"Zęby bolały, jak się to oglądało" - podsumował brutalnie sobotni mecz trener Stali Ireneusz Pietrzykowski. A Bartosz Tarachulski podkreślał, że Stomil przegrał bardzo ważne spotkanie. "To był generalnie mecz walki. Spotkanie było wyrównane. Obie drużyny bardzo się starały, natomiast tych sytuacji nie było za wiele. Moi zawodnicy bardzo się starali, chcieli wygrać. Jedyne, co możemy zrobić teraz to walczyć dalej. Mam nadzieję, że drużyna się podniesie i zdobędzie punkty."

9 marca 2024 - Olsztyn (stadion OSiR)
Stomil Olsztyn - Stal Stalowa Wola 0-1 (0-0)
Jakub Banach 83'

Stomil: Miłosz Garstkiewicz - Filip Wójcik (67' Dawid Retlewski), Filip Szabaciuk, Bartosz Waleńcik, Lukáš Kubáň, Michał Karlikowski (78' Dawid Rezaeian) - Hubert Krawczun, Michal Bezpalec (60' Iwan Brikner), Karol Żwir, Bartosz Florek (78' Daniel Pietraszkiewicz) - Piotr Kurbiel.

Stal: Mikołaj Smyłek - Patryk Zaucha (71' Dominik Maluga), Jakub Kowalski (46' Jakub Banach), Damian Oko, Łukasz Furtak, Arkadiusz Ziarko - Adam Imiela (81' Kacper Chełmecki), Łukasz Soszyński, Bartosz Wiktoruk (46' Jakub Górski), Bartosz Pioterczak (46' Olivier Sukiennicki) - Sebastian Strózik.

Żółte kartki: Bezpalec, Florek, Żwir - Zaucha, Kowalski.

W kolejnym tygodniu Stomil Olsztyn rozegra aż dwa ligowe mecze. W środę o 18:00 na wyjeździe zmierzy się z Pogonią Siedlce (to zaległe spotkanie przeniesione z grudnia). Natomiast w niedzielę 17 marca "Duma Warmii" w Chojnicach o punkty powalczy z Chojniczanką.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: