Aktualności
18.10.2020

Stomil zremisował z Arką grając pół spotkania w dziesiątkę

Ten punkt smakuje zupełnie inaczej niż dwa poprzednie. Stomil Olsztyn zremisował na własnym boisku 1-1 (0-1) z Arką Gdynia. "Duma Warmii" straciła bramkę pod koniec pierwszej połowy spotkania. Chwilę wcześniej z boiska z czerwoną kartką wyleciał Damian Byrtek. Grając w dziesięciu "biało-niebiescy" zdołali wyrównać a na listę strzelców wpisał się Wiktor Biedrzycki.

Foto: Kacper Kirlewski / stomilolsztyn.com

To Arka była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Drużyna z Gdyni znajduje się w czołówce tabeli i bardzo liczy na powrót do Ekstraklasy. Natomiast Stomil wciąż zgrywa bardzo zmienioną latem drużynę.

Do bramki wróćił Vjačeslavs Kudrjavcevs. W ostatnim meczu nie zagrał, ponieważ wyjechał na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Łotwy. Zastępował go Piotr Skiba. Na pozostałych pozycjach Adam Majewski postawił na tych samych zawodników, którzy tydzień wcześniej wybiegli od pierwszej minuty spotkania z Resovią Rzeszów (1-1).

Goście całkowicie zdominowali olsztyńską drużynę w pierwszej połowie. Próbowali grać kombinacyjnie. Nie pozwalali też gospodarzom na dostanie się pod swoją bramkę. Stomil grał niedokładnie i bez pomysłu. W dodatku od 40 minuty musiał radzić sobie w dziesiątkę. Damian Byrtek sfaulował w polu karnym Kamila Mazka i zobaczył czerwoną kartkę. Jedenastkę na bramkę zamienił Juliusz Letniowski. Ten sam zawodnik mógł rozstrzygnąć mecz tuż po przerwie. Jednak w doskonałej sytuacji trafił w słupek. A chwilę później... Stomil wyrównał. Z rzutu rożnego dośrodkował Maciej Spychała, a piłkę głową do bramki skierował Wiktor Biedrzycki.

To sprawiło, że Arka straciła kontrolę nad spotkaniem. Podopieczni Ireneusza Mamrota zaczęli popełniać więcej błędów i dopuszczać gospodarzy do akcji bramkowych. Ale mieli też swoje okazje. Pewnie w bramce grał jednak Kudrjavcevs.

"Czerwona kartka (moim zdaniem problematyczna) zupełnie zmieniła obraz meczu. Wielki szacunek dla naszej drużyny za determinację, zaangażowanie, poświęcenie, że udało się doprowadzić do remisu. Oczywiście Arka miała bardzo dużą przewagę optyczną, ale nie stworzyła zbyt wielu sytuacji. To spotkanie pokazało, że warto w tą drużynę inwestować" - chwalił swój zespół trener Stomilu Adam Majewski.

 

Posłuchajcie też jak mecz podsumowali: Serafin Szota i Hubert Sadowski.

17 października 2020 - Olsztyn (stadion OSiR)
Stomil Olsztyn - Arka Gdynia 1-1 (0-1)
Wiktor Biedrzycki 56' - Juliusz Letniowski 42' (karny)

Stomil: Vjačeslavs Kudrjavcevs - Damian Sierant, Serafin Szota, Wiktor Biedrzycki, Damian Byrtek, Jurich Carolina - Wojciech Łuczak (84' Sebastian Jarosz), Maciej Spychała (87' Ingo van Weert), Krystian Ogrodowski (64' Hubert Sadowski), Koki Hinokio - Grzegorz Kuświk (46' Jonatan Straus).

Arka: Daniel Kajzer - Arkadiusz Kasperkiewicz, Michał Marcjanik, Adam Danch, Adam Marciniak - Kamil Mazek (62' Marcus Vinícius), Adam Deja, Szymon Drewniak, Juliusz Letniowski (73' Mateusz Żebrowski), Mateusz Młyński (62' Bartosz Boniecki) - Maciej Jankowski (77' Artur Siemaszko).

Żółte kartki: Łuczak - Danch, Kasperkiewicz.
Czerwona kartka: Damian Byrtek (40' - za faul taktyczny).

Po serii trzech domowych spotkań w których Stomil Olsztyn wywalczył trzy punty, drużynę Adama Majewskiego czeka teraz wyjazdowy mecz z Koroną Kielce. Zaplanowano go na sobotę 24 października o 12:40. W tabeli Fortuna 1 Ligi "Duma Warmii" zajmuje obecnie jedenaste miejsce.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: